NAGRODY LITERACKIE 2015
Literacka Nagroda Nobla
Tegoroczną laureatką Nagrody Nobla została Swietłana Aleksijewicz – pisarka i dziennikarka narodowości białorusko-rosyjsko-ukraińskiej, tworząca w języku rosyjskim, autorka książek, filmów i sztuk teatralnych; laureatka licznych radzieckich i międzynarodowych nagród.
W swojej twórczości porusza tematykę II wojny światowej, radzieckiej interwencji w Afganistanie, katastrofy w Czarnobylu i samobójstw. Jest krytycznie nastawiona do polityki przywódcy Białorusi Alaksandra Łukaszenki, a jej prace nie są wydawane w tym kraju. Została zgłoszona do nagrody Nobla przez Szwedzki PEN-Club za cykl utworów „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, „Krzyk Czarnobyla”, „Ołowiane żołnierzyki”, „Zaczarowannyje smiertju” i „Poslednije swidietieli”.
Aleksijewicz w tym roku została już uhonorowana Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za “Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka”– zbiór reportaży o homo sovieticus. Autorce udało się zebrać ponad 60 opowieści, z których wyłania się obraz ogromnego cierpienia, poświęcenia i manipulacji dokonywanych przez dekady na wszystkich społecznościach i narodowościach pod władzą radzieckich komunistów.
Nie ma w tym zbiorze opowieści rodzinnej, w której nie pojawiałyby się więzienia i łagry.
Nagroda Literacka „Nike”
Początkiem października ogłoszono wyniki Nike 2015, zwyciężczynią została Olga Tokarczuk za „Księgi Jakubowe”. To niekwestionowane odkrycie w polskiej literaturze ostatnich lat, pisarka ceniona i przez krytyków i przez publiczność. Fenomen popularności i dobrego smaku, wiedzy i sprawności pisarskiej, filozoficznej głębi i sztuki opowiadania. Wielbicielka Junga, znawczyni filozofii i wiedzy tajemnej, studiowała psychologię na Uniwersytecie Warszawskim.
„Księgi Jakubowe” to nie tylko powieść o przeszłości. Można ją czytać również jako refleksyjne, momentami mistyczne dzieło o samej historii, jej zakrętach i trybach, które decydują o losach całych narodów. To właśnie w połowie XVIII wieku, u progu Oświecenia i przed rozbiorami, wybitna pisarka poszukuje odpowiedzi na pytania o dzisiejszy kształt naszej części Europy.
To powieść historyczna o Jakubie Lejbowiczu Franku, samozwańczym XVIII-wiecznym Mesjaszu z Podola. – Trudno go ocenić jednoznacznie, to postać ambiwalentna, kontrowersyjna. Zapamiętano go w bardzo różny sposób: zwolennicy, jako pięknego, wysokiego, charyzmatycznego mężczyznę, przeciwnicy – jako obrzydliwego garbusa, który nie potrafi sklecić zdania. Tak naprawdę to sama nie wiem, kim był Jakub Frank – mówiła Tokarczuk przy okazji premiery książki. – Na pewno był zdolnym politykiem, na pewno wywarł ogromny wpływ na rzesze ludzi, także na polskich arystokratów, był żydowskim mistykiem choć wykorzystywał religię do celów politycznych – dodawała…
Paszport Polityki: Literatura
Laureatem 22. edycji Paszportów Polityki w dziedzinie literatury jest Zygmunt Miłoszewski – “Za stworzenie cyklu powieści kryminalnych, w których wciągająca intryga łączy się przenikliwym portretem współczesnej Polski i diagnozą kluczowych problemów społecznych”.
Autor „Gniewu” zadebiutował na łamach POLITYKI w 2004 r. opowiadaniem „Historia portfela”, nadesłanym na konkurs zorganizowany przez Jerzego Pilcha. Rok później ukazała się powieść grozy „Domofon”, a następnie w 2006 r. powieść dla dzieci „Góry Żmijowe” i pierwsza część trylogii kryminalnej o prokuratorze Szackim, czyli „Uwikłanie”. Powieść stała się bestsellerem i przyniosła mu Nagrodę Wielkiego Kalibru, na jej podstawie powstał też film. Angielski i francuski przekład „Uwikłania” zostały nie tylko zauważone, ale zebrały kilka nagród literackich za granicą. Za drugą część cyklu, rozgrywającą się w Sandomierzu, czyli za powieść „Ziarno prawdy”, Miłoszewski był nominowany do Paszportu Polityki w 2011 r. Ekranizację tej powieści w reżyserii Borysa Lankosza zobaczymy w kinach już wkrótce. W 2013 r. Miłoszewski opublikował powieść sensacyjną Bezcenny, osnutą wokół zagadki zaginionego obrazu.
Według krytyków „Gniew” jest najlepszą do tej pory powieścią Miłoszewskiego, która udowadnia nam, że wszyscy żyjemy w domu złym. Kiedy sąsiad bije żonę taboretem, zamykamy oczy i udajemy, że majsterkuje…
Nagroda Fundacji im. Kościelskich
Szczepan Twardoch zdobył Nagrodę Kościelskich za książkę „Drach”. Jeden z najbardziej prestiżowych laurów w polskiej literaturze przyznaje działająca w Szwajcarii Fundacja im. Kościelnych.
Jury uznało powieść za “pełną rozmachu panoramę historii Ślązaków ostatniego stulecia”. Wręczenie Nagrody odbyło się 10 października w Montricher w Szwajcarii.
W uzasadnieniu werdyktu jury Nagrody Kościelskich napisano, że “Drach” jest “pełną rozmachu panoramą historii Ślązaków ostatniego stulecia”.
W wydanym pod koniec zeszłego roku “Drachu” Szczepan Twardoch zwrócił się ku rodzinnej historii i okolicom – napisał go po polsku, niemiecku i w różnych odmianach śląskiej mowy, akcję umieścił między Gliwicami, Rybnikiem, Zabrzem a Rudami i Pilchowicami.